Spotkanie Wachlarz - Bartek Sabela

Bartek Sabela (ur. 1982) – w wykształcenia architekt, a z zamiłowania fotograf, snowboardzista i
przede wszystkim wspinacz. Jako pisarz debiutował w 2013 roku książką Może (morze) wróci.
Opowieść o Uzbekistanie i ginącym Morzu Aralskim została nagrodzona Bursztynowym Motylem
oraz Nagrodą Magellana. Obecnie związany jest z wydawnictwem Czarne, gdzie w październiku
2015 roku ukazała się jego druga książka Wszystkie Ziarna Piasku. Reportaż z terenów Sahary
Zachodniej, ostatniej afrykańskiej kolonii został nagrodzony przez fundację Afryka Inaczej
Afrykasem 2015 i nominowany do nagrody Newsweeka im. Teresy Torańskiej. W kwietniu 2017
ukazała się jego trzecia książka „Afronauci” - reportaż o pewnym Zambijczyku, który pięćdziesiąt
lat temu, miał marzenie by zostać pierwszym człowiekiem na Księżycu. Obecnie podróżuje do
Demokratycznej Republiki Konga, gdzie pracuje nad nowym tematem. Współpracuje z
Kontynentami oraz Dużym Formatem Gazety Wyborczej.

Bhutan. Zabić kruka.
Było w nich coś nierzeczywistego. Coś w oczywisty sposób baśniowego ale i przeszywająco ponurego.
Coś co kazało się na chwilę zatrzymać i pomyśleć dwa razy czy powinienem podchodzić. Budziły niepokój
swoją ilością, dziesiątkami, setkami czarnych skrzydeł, czarnych dziobów i czarnych, okrągłych oczu.
Śmierć. Tak, wydawało mi się, że śmierć wisiała w powietrzu. Taka niewypowiedziana, być może już odległa
lub taka, która wpadła o sobie przypomnieć z niespodziewaną wizytą. To ona napełniała powietrze
niepokojem. Wydaje mi się, że one muszą ją dobrze znać, być z nią z pan brat, nosząc tą posępną,
smolisto-czarną szatę, która w większości kultur i religii oznacza tylko jedno. Już z oddali widać było, że
ciemnoszare niebo nad wzgórzem upstrzone jest czarnymi, szybko przemykającymi punktami.
Podszedłem. I w tym momencie pomyślałem – a co jeśli Ona tam będzie? A co jeśli one wszystkie
przyleciały właśnie na spotkanie z Nią? Czy jestem gotów Ją zobaczyć?
Są miejsca na świecie o których można opowiadać faktami, wydarzeniami, przygodami i
przebytymi kilometrami. Ale są też kraje takie, o których w moim odczuciu, lepiej opowiedzieć
poprzez baśnie, legendy i mity. Takim miejscem Bhutan, królestwo pośród Himalajów. Przez
stulecia bhutańskie legendy przekazywane były tylko i wyłącznie ustnie, bowiem niewiele
spośród ponad dwudziestu języków w Bhutanie ma formę pisaną. Spisane zostały dopiero w
ostatnich latach. W tych mitach i ludowych opowieściach, oprócz magii, często znajdziemy
znacznie więcej prawdy o ludziach i o miejscu w którym żyją.